Miasto za płotem
W kwietniu włodarze spółdzielni mieszkaniowej Arbuzowa zadecydowali o dokończeniu rozpoczętej kilka lat temu budowy parkanu wokół 22 bloków. Wśród mieszkańców zawrzało.
- To jakiś absurd! - denerwuje się Andrzej Witkowski. -Grodzenie naszego osiedla to marnowanie pieniędzy. Według niego płot nie zapewni nikomu bezpieczeństwa.
Za postawieniem parkanu są jednak osoby starsze oraz kierowcy. - Doszło do tego, że nawet spod okien kradną nam samochody - denerwuje się pan Michał.
Prezes spółdzielni Zbigniew Nerlo decyzję budowy ogrodzenia tłumaczy troską o zdrowie ludzi i dobytek mieszkańców. - Będzie bezpieczniej -mówi.
Płoty zabijają miastoMasowe grodzenie osiedli zaczęło się na początku lat 90.
-Dawniej był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta