Nie ma sprawy agenta
Księdza Drozdka, kustosza Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem, oburzyły artykuły Jureckiego w "Tygodniku Podhalańskim". W tekstach, które ukazały się w lutym, dziennikarz - powołując się na dokumenty z IPN - napisał, że ksiądz przez cztery lata miał być tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Ewa. Agent "Ewa" miał donosić m.in. na Lecha Wałęsa i kardynała Stanisława Dziwisza. Dziennikarz przedstawił zapisy rozmów księdza z oficerem SB.
Publikacja wywołała burzę na Podhalu. Ksiądz Mirosław Drozdek zaprzeczył, że był agentem. Oświadczył, iż z esbekami rozmawiał tylko wtedy, kiedy w PRL musiał odebrać paszport.
W obronie popularnego w Zakopanem duchownego wystąpiło wielu wiernych i Rada...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta