Uniknąć powtórki
Ekwadorczyk Byron Moreno i Egipcjanin Gamal Ghandour powinni ustawić się tuż za Guusem Hiddinkiem w kolejce po odbiór odznaczeń państwowych w Seulu.
Pierwszy z nich w spotkaniu 1/8 finału z Włochami wyrzucił z boiska Francesco Tottiego za symulowanie, podczas gdy powinien podyktować rzut karny, a następnie niesłusznie nie uznał złotej bramki zdobytej przez Damiano Tommasiego. Moreno zyskał sobie wieczną pamięć Włochów, jego imieniem nazywano toalety na Półwyspie Apenińskim. Po mistrzostwach został zdyskwalifikowany przez rodzimą federację na 20 spotkań (!) za ewidentne wypaczenie wyniku meczu ligowego. FIFA następnie zdyskwalifikowała go dożywotnio. Drogę do półfinału utorował Koreańczykom Ghandour, który w ćwierćfinale z Hiszpanią nie uznał dwóch straconych przez Koreańczyków bramek, obu jak najbardziej prawidłowych. Nieprzypadkowo od półfinałów mecze prowadzili arbitrzy z Europy. - Większość sędziów ze Starego Kontynentu dobrze wykonała swoją pracę, dlatego opinie, że wszyscy arbitrzy spisali się źle, były krzywdzące. Ja mam bardzo miłe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta