Zaprzeczali, że protegowali
Sprawa wyszła na jaw przy okazji badania przez rzeszowską ABW i prokuraturę w Lublinie nieprawidłowości przy naborze nowych pracowników Izby Celnej w Przemyślu w 2004 roku.
Krzysztof Martens tłumaczy, że już w 2003 r. prokuratura pytała go, czy rozmawiał z dyrektorem Izby Celnej Markiem Kachaniakiem i kazał mu przyjąć do pracy działaczy młodzieżówki SLD. - Powiedziałem im wówczas, że nie pamiętam takiej rozmowy. Teraz powtórzyłem to samo, więc oskarżyli mnie o składanie fałszywych zeznań - mówi Martens.
Oskarżonych jest też pięciu byłych pracowników Ministerstwa Finansów, wśród nich były wiceminister resortu Wiesław Ciesielski z SLD. - Jestem zbulwersowany. To polityczna nagonka - mówi Ciesielski.
e.p., mat