Przetargi można upraszczać, ale tylko do pewnych granic
Rząd właśnie zakończył prace nad kolejną nowelizacją prawa zamówień publicznych. W następnym tygodniu projekt będzie przedstawiony na posiedzeniu Rady Ministrów i ma zostać szybko skierowany do Sejmu.
Planowanym zmianom poświęcona była wczorajsza dyskusja w "Rzeczpospolitej". Zaprosiliśmy do niej przedstawicieli zarówno zamawiających, jak i wykonawców.
Jedną z najistotniejszych zmian jest podwyższenie progu stosowania procedury uproszczonej. Dziś jest to 60 tys. euro. Po nowelizacji administracja rządowa będzie mogła ją stosować przy zamówieniach do wartości 137 tys. euro, a samorządy - do 211 tys. euro. To niebagatelne sumy. Zgodnie z przelicznikiem wynikającym z rozporządzenia wynosiłyby one w złotych odpowiednio: 601 tys. i 925 tys. Mowa o kwotach bez podatku, gdyż nie jest on uwzględniany przy szacowaniu wartości zamówienia.
Zamówienia są dzielonePrzy postępowaniach poniżej tych progów wykonawcy nie mogą odwoływać się do niezależnych arbitrów ani składać skarg do sądów. Właśnie to wzbudziło największe kontrowersje wśród uczestników naszej debaty.
- Pod pretekstem potrzeby szybszego wydawania unijnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta