Granice polskiej miłości do Ameryki
W jednej z powieści Grahama Greena brytyjski ambasador w Buenos Aires zmuszony zostaje do zatrudnienia amerykańskiego kucharza, który z uporem smaży mu jajka sadzone na amerykański sposób. Brytyjczyk grzecznie zwraca parokrotnie uwagę, że w Londynie jajek tak się nie smaży, a gdy to nie pomaga, wybucha z ognistym gniewem: - Wreszcie zrozumiałem, dlaczego Latynosi tak was nienawidzą!
Dokładnie tak samo zareagowały wczoraj polskie media na zachowanie wiceambasadora USA w Polsce Kennetha Hillasa, który miał sugerować usunięcie z naszego rządu wicepremiera Romana Giertycha. Od "Gazety Wyborczej" po "Dziennik" większość komentatorów zgodnie oburzyła się na Hillasa. Zgodnym chórem przemówili też politycy koalicji i opozycji, z satysfakcją powtarzając słowa premiera Jarosława Kaczyńskiego, że "nie będzie tak, by ktokolwiek z zewnątrz mógł ingerować w działanie polskiego rządu". Nawet Donald Tusk ogłosił, że twarda reakcja polskiej strony była uzasadniona".
Reakcja nie byłaby pewnie tak ostra, gdyby nie narastające w Polsce przekonanie o kontraście między polskim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta