Milicja strzela do opozycji
W Biszkeku doszło do starć między opozycją a zwolennikami prezydenta Kurmanbeka Bakijewa i milicją. Do szpitali trafiło pięciu rannych demonstrantów, według władz poszkodowanych w wyniku wybuchów granatów ogłuszających. 13 kolejnych zostało lekko rannych. Opozycja twierdzi, że ludzi tych ostrzelano z broni palnej. Rannych jest też 17 milicjantów.
Wieczorem w centrum opozycja usiłowała zachęcić jak najwięcej ludzi do demonstracji, bo szef Służby Bezpieczeństwa Narodowego Murat Sutalinow zapowiedział "oczyszczenie" miasta z demonstrantów. Napięcie w mieście rosło z godziny na godzinę. Jak pisała agencja Ferghana.ru, pospiesznie zamykano sklepy.
Opozycyjni deputowani przekonali przewodniczącego parlamentu, by zwołał nadzwyczajne posiedzenie. Jak powiedział przywódca Ruchu na rzecz Reform Omurbek Tekebajew, deputowani omówią projekt nowej konstytucji, która ogranicza władzę prezydenta.
p.k.