Nowe gwiazdy nie gasną
Na początku sezonu skoki mają trzech liderów: równie mocny jak młodziutki Austriak i nieznany wcześniej Norweg jest były mistrz olimpijski Simon Ammann (Szwajcaria). Za nimi w kilkuosobowej grupie, która nie traci wiele do pierwszych bohaterów zimy, widać też Adama Małysza.
Skoki na Grosse Titlis wreszcie przebiegły tak, jak wszyscy lubią - wiatr nie szalał po zeskoku, na szczytach bielił się śnieg, treningi były treningami, kwalifikacje kwalifikacjami, a dwie serie konkursowe wyłoniły najlepszych. W sobotę na skoczni w Engelbergu mieliśmy powtórkę z Lillehammer - znów wygrał Schlierenzauer przed Jacobsenem, za nimi byli Małysz, Ammann i Kuettel. Nasz as doleciał do podium dzięki znakomitemu drugiemu skokowi na odległość 134 m.
Po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta