Bajka o hydrauliku, który został księciem skoków
Ma prawie 22 lata, za sobą parę lat zwykłej szkoły i pracy w usługach domowych. Jego historia jest splotem zbiegów okoliczności. Wybrał trudny sport, ćwiczył amatorsko, zdołał wytrwać przy skakaniu do czasu, gdy zauważył go wybitny trener i po kilku miesiącach uczynił mistrzem.
Urodził się i mieszka na północny zachód od Oslo. Hoenefoss to ciche miasteczko liczące niewiele ponad 13 tysięcy mieszkańców. Do stolicy dojazd jest prosty -58 km drogi, większość autostradą E16. Anders zaczął skakać w wieku ośmiu lat. Dla norweskich dzieciaków wybór nart jako zimowej rozrywki jest sprawą oczywistą. Pozostaje tylko specjalizacja - skoki, biegi, biatlon czy slalomy lub zjazdy. Pierwsze narty skokowe kupił mu ojciec. Anders miał niedaleko klub narciarski Ringkollen i tam próbował odbijać się z progu małej skoczni, której rozmiar według obecnych kryteriów wyznacza skrót K-17. Pierwszego dnia trenował kilka godzin. Następnego były zawody dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta