Lekarze w kajdankach: w Turcji, w Polsce i przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu
Erdoan Yaiz ze Stambułu 15 lat pracował jako lekarz. 5 lutego 2000 r. na parkingu policji bezpieczeństwa, gdzie ostatnio był zatrudniony, został zatrzymany przez trzech policjantów, a ściślej mówiąc, skuty kajdankami na oczach ludzi, choć tłumaczył, że jest tutejszym lekarzem policyjnym i że musiała nastąpić pomyłka. Następnie znalazł się w areszcie biura do spraw przestępczości zorganizowanej i handlu bronią. Tego samego dnia, w kajdankach, był obecny przy przeszukaniu swego domu i miejsca pracy.
Wyszedł na wolność po trzech dniach. Zaraz potem psychiatra stwierdził u niego szok psychiczny uniemożliwiający na razie powrót do pracy. 16 lutego 2000 r. został zawieszony w pełnieniu obowiązków do czasu zakończenia sprawy karnej, bo utrzymywał kontakty z osobami skazanymi za udział w gangu. Trzy dni później fabryka, w której był lekarzem na podstawie indywidualnej umowy, wypowiedziała ją, krytykując go za brak właściwej opieki nad personelem oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta