Komputery w służbie
Komputery w służbie
Rozmowa z inspektorem Zbigniewem Chwalińskim, dyrektorem Biura Informatyki Komendy Głównej Policji
Policja rzadko kojarzy się nam z komputerami. Do akcesoriów policjanta zwykliśmy zaliczać pałkę, pistolet, przyrządy do zabezpieczania śladów na miejscu przestępstwa i szybkie samochody. Na amerykańskich filmach zdarza się oglądać różne cuda, ale nikt nie ma złudzeń, że rzeczywistość wygląda nieco inaczej.
Miałem okazję zapoznać się ze stosowanymi przez FBI systemami komputerowymi wspierającymi działalność operacyjną i muszę powiedzieć, że owe filmy nie mijają się zbytnio z rzeczywistością. Co więcej -- mam nadzieję, że i u nas za dwa, trzy lata komputerowe wsparcie działań policjanta będzie rzeczą normalną. Nie liczba uzbrojonych w pałki ludzi decyduje bowiem o sprawności policji. Już w ubiegłym wieku siłą pierwszych nowocześnie zorganizowanych służb policyjnych stały się archiwa i kartoteki. Kojarzenie różnych -- często pozornie nie związanych ze sobą -- osób i wydarzeń jest podstawowym zajęciem prowadzącego śledztwo, wymaga jednak ogromnych zasobów archiwalnych. Ich prowadzenie, przeglądanie i kojarzenie strzępów informacji jest dzięki komputerom dużo łatwiejsze.
Kiedy komputery trafiły do polskiej policji?
Komputeryzacja resortu spraw wewnętrznych rozpoczęła się w końcu lat 70....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta