LOT stracił cierpliwość
Powiększający się bałagan na lotnisku Okęcie skłonił prezesa Lotu, Piotra Siennickiego do wysłania wniosku do prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego o powołanie koordynatora, który poprawiłby przepustowość lotniska. Bałagan na Okęciu, to główny powód opóźnień samolotów Lotu, dla których ponad 80 proc rejsów zaczyna się właśnie w Warszawie. W ciągu dnia, z każdym startem i lądowaniem na Okęciu, te opóźnienia narastają. Zadaniem koordynatora byłoby przyznawanie przewoźnikom tzw. slotów (konkretne godziny startów i lądowań). Okęcie od XI 2006 jest tzw. lotniskiem niekoordynowanym i żaden z przewoźników nie ma obowiązku ustalania godzin startu i lądowania, może je tylko sugerować.
d. w.