Czas nadziei
Zbigniew Ścibor-Rylski: Pierwszego sierpnia niósł nas entuzjazm, młodzi chłopcy, ochotnicy, po pięciu latach okupacji rwali się do walki. Myśleliśmy: nareszcie możemy stanąć oko w oko ze znienawidzonym wrogiem! Zdobycie fabryki podbudowało jeszcze morale żołnierzy. Wszyscy wierzyliśmy, że - zgodnie z założeniem - w ciągu trzech, czterech dni wyzwolimy stolicę. Nie było żadnych wątpliwości - powstanie odniesie sukces. Pułkownik "Radosław" - nasz dowódca - był tego samego zdania. Uważał, że lada chwila Pragę zajmą żołnierze Berlinga i Armia Czerwona.
Skąd brała się ta pewność? Nie bez znaczenia były pewnie audycje nadawane przez radiostację Kościuszko?Tak, radio przekonywało nas, że najwyższy czas, by powstanie wybuchło. Słyszeliśmy nawoływania: "Ludu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta