Szewardnadze -- taniec na linie
Bogata w ropę i gaz, pełna słońca Gruzja leży na styku dwóch cywilizacji. Zawsze była przedmiotem gry Rosji, Iranu i Turcji. Teraz ma swoje pięć minut. Czy nowy prezydent potrafi je wykorzystać i zapewnić krajowi dobrobyt i pokój?
Szewardnadze -- taniec na linie
Ryszard Malik
Gruzini lubią teatr. Uwielbiają dobrych aktorów i podziwiają wspaniałych reżyserów. Nic więc dziwnego, że Eduard Szewardnadze w doskonale wyreżyserowanej przez siebie sztuce grając główną rolę przed pięcioma milionami mieszkańców Gruzji był skazany na sukces. Życie, które często jest bardziej ciekawe niż najlepiej napisane scenariusze, akurat w Gruzji ścigało się z treścią sztuki napisanej przez Szewardnadze. Było w niej wszystko. Wielka rola na scenie politycznej Gruzji, potem jeszcze większa na arenie międzynarodowej, gorycz porażki, radosny powrót do domu, dramatyczne chwile w bombardowanym Suchumi, szczęśliwe ocalenie z zamachu (29 sierpnia br. ) i w końcu znowu sukces. W wyborach, które odbyły się w minioną niedzielę, Szewardnadze poparło ponad 70 proc. uprawnionych do głosowania, a w dodatku jego ugrupowanie, Gruziński Związek Obywatelski, zdobyło większość w odbywających się równocześnie wyborach parlamentarnych.
Wierzyć w siebie
Zatroskana, smutna twarz człowieka, który wydaje się dźwigać na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta