Strzały w "Porcelanie"
Strzały w "Porcelanie"
Dokończenie 1
Część tych osób została dyscyplinarnie zwolniona z pracy przez prezesa Świerczyńskiego po incydencie związanym z wywiezieniem na taczce 6 listopada tego roku jednego z członków Rady Nadzorczej. Około godziny ósmej przed bramą biurowca znajdującego się obok fabryki zebrało się ponad dwustu pracowników "Porcelany", domagających się wpuszczenia do pracy kolegów. Ponieważ ochroniarze odmawiali, pracownicy "Porcelany" wyważyli drzwi wejściowe i wtargnęli do budynku, kierując się w stronę gabinetu prezesa Świerczyńskiego. Na schodach między pierwszym i drugim piętrem doszło do szamotaniny i bijatyki, w czasie której ochroniarze użyli pałek, pistoletów i miotaczy gazowych. Opór ochroniarzy spowodował zwiększenie agresji pracowników, którzy wtargnęli do sekretariatu prezesa, a następnie wyważyli drzwi jego gabinetu. Kilka minut wcześniej Henryk Świerczyński zawiadomił Komendę Rejonową Policji w Wałbrzychu o incydencie. Policję zawiadomił także o zaistniałej sytuacji Czesław Tomczyk, przewodniczący Komisji Zakładowej "S". Gdy pracownicy weszli do gabinetu prezesa, Henryk Świerczyński oddał w sufit trzy strzały ostrą amunicją z pistoletu "Taurus" kaliber 9 mm, na który miał oficjalne pozwolenie. -- ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta