Wyobraźnia, gryzmoły i przyszłość
Wyobraźnia, gryzmoły i przyszłość
Są styliści układający fałdy wbranży odzieżowej. Są styliści układający pukle w branży fryzjerskiej. Ale daleko im do znaczenia, jakie zyskali styliści w branży motoryzacyjnej. Wprawdzie nie są oni artystami szokującymi publiczność salonów samochodowych ekstrawaganckimi bryłami wozów, wrównym stopniu wysublimowanych, co bez szans na produkcję. Ale też nie są wyrobnikami podlegającymi nieomal niewolniczo dyktatowi inżynierów. Styliści awansowali dziś do rangi strategów bezpośrednio odpowiedzialnych za powodzenie danej marki i danego modelu, podobnie jak stratedzy w armiach odpowiadają za losy wojen i bitew.
Benzyna w żyłach
Na przykład, stylistą w Renault jest Patrick Le Quement, u Peugeota -- Gerard Welter, u Citroena -- Arthur Blakeslee. Stylistą niezależnym, najsłynniejszym na świecie, którego portfel pęka od zamówień, jest Włoch, maestro Giugiaro.
Styliści nie pracują sami. WRenault jest to zespół 250-osobowy, u Peugeota i Citroena zespoły 80-osobowe. W skład zespołów wchodzą pasjonaci rysowania, modelowania, rzeźbienia samochodów. Wedle słów Patricka Le Quement, styliści samochodowi mają wżyłach benzynę zamiast krwi. Inie są to już samotni romantyczni pasjonaci i wizjonerzy, lecz dyrektorzy kierujący zespołami pasjonatów iwizjonerów. Do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta