Proces karny trzeba odformalizować
Proces karny trzeba odformalizować
Mieczysław Daca
Przed uchwaleniem kodyfikacji karnych czas jeszcze na przemyślenie, jak odformalizować procedurę. Jest ona bowiem archaiczna, zatem mało skuteczna.
Marzy mi się procedura taka jak w sądach USA, gdzie sędzia dyktuje orzeczenie do protokołu, niekoniecznie ręcznie spisanego, a jego słowo jest wyrocznią. Profesjonalizm sędziego i zaufanie do niego to podstawa nowoczesnego procesu karnego. Opowiadał mi kolega, jak będąc z prywatną wizytą w USA, odwiedził salę rozpraw miejscowego sądu okręgowego. Gdy sędzia prowadzący rozprawę dowiedział się, że na sali jest polski sędzia, zaprosił go za stół sędziowski, przedstawił publiczności i dalej prowadził rozprawę. W Polsce natomiast króluje celebra, skądinąd w ubożuchnej scenerii.
W jaki więc sposób odformalizować procedurę karną, bez uszczerbku dla zasady praworządności czy praw obywatelskich, które oczywiście muszą być zagwarantowane podejrzanemu czy oskarżonemu?
Przede wszystkim przez ograniczenie ilości sporządzanych uzasadnień postanowień i wyroków. W sądzie I instancji, na szczęście, nie każdy wyrok musi być uzasadniany z urzędu, ale postanowienie (zgodnie z art. 90 kodeksu postępowania karnego) zawsze musi być uzasadnione, z nielicznymi wyjątkami. Ten przepis odnosi się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta