Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie ma bata na pirata

25 marca 1996 | Ekonomia | AB

Wzornictwo przemysłowe

Nie ma bata na pirata

Co może zrobić producent, jeśli spotyka w sklepie towar bliźniaczo podobny do jego wyrobu, opracowanego na indywidualne zamówienie przez plastyka i zastrzeżonego w Urzędzie Patentowym? Praktyka udowadnia, że niewiele. Może spróbować załatwić sprawę "po dżentelmeńsku", próbując nakłonić plagiatora do kupna licencji albo zmiany wzoru. To jednak -- jak twierdzą nasi rozmówcy -- rzadko odnosi skutek; o ile większość producentów przyzwyczaiła się już do ochrony znaku firmowego czy nazwy towaru, o tyle wielu z nich traktuje zastrzeżenie wzoru przemysłowego jako swoistą fanaberię.

Poszkodowany producent może też oskarżyć plagiatora przed sądem, ale jest to długa i kosztowna droga. -- Przy składaniu wniosku o wszczęcie postępowania opłata wstępna wynosi 8 proc. od wartości zgłoszonych przeze mnie strat. Jeżeli oceniam straty na kilka milionów zł, to opłata wyniosłaby kilkadziesiąt tysięcy zł, które leżą bezproduktywnie przez ponad rok czekania na rozprawę w sądzie. W tym czasie konkurent bezkarnie podrabia mój wzór, gdyż może odrzucić wniosek o zaprzestanie nieprawnych działań -- mówi prezes firmy Lamela, Andrzej Bałdyga. Najbardziej popularnym i najczęściej podrabianym produktem Lameli jest plastikowy pojemnik do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 708

Spis treści
Zamów abonament