Zawsze byłam aktorką
Zawsze byłam aktorką
Zanim pani mnie o coś zapyta, chciałabym powiedzieć, że bardzo lubię Polaków. Polak był jednym z najważniejszych ludzi w moim życiu. Nazywał się Marguliw. Czy to polskie nazwisko? Był moim nauczycielem aktorstwa. Dzięki niemu zrozumiałam, że w aktorstwie najważniejsza jest dyscyplina. Był okropny. Kiedyś opuściłam jego zajęcia. Na następne przyszłam z zaświadczeniem lekarskim. Marguliw zaczął krzyczeć. "Ale mam zwolnienie. .. " -- próbowałam się wytłumaczyć. "Czy to świadectwo zgonu? -- zapytał. -- Nie? To nie ma żadnego usprawiedliwienia. Aktor, jeśli nie umiera, to musi wyjść na scenę. "
Innym razem przygotowywaliśmy spektakl według Ionesco, w którym musiałam zamiatać szczotką podłogę. Ja tego nigdy nie robiłam w domu, nie bardzo wiedziałam, jak się do tego zabrać, czy zamiata się od siebie czy do siebie, kierowałam się tylko intuicją. Wyrzucił mnie z klasy. "Nie wracaj -- krzyczał za mną -- dopóki nie będziesz umiała zamiatać jak zawodowa sprzątaczka! Żeby być aktorką trzeba żyć, chłonąć świat, a nie wysiadywać w kapeluszu w kawiarniach. " Dzięki niemu zrozumiałam, że aktorstwo to nie tylko sam lukier, że to ciężka praca. Potem, gdy grałam w teatrze, miałam atak kamicy nerkowej, ból nie z tej ziemi i codziennie dwa razy wychodziłam na scenę uśmiechnięta. Wtedy właśnie jego wspominałam. Myślę też o nim za każdym razem, gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta