Zamiast regulaminu pracy
Podręcznik pracownika
Zamiast regulaminu pracy
Po podpisaniu umowy o pracę pracownik zostaje bardzo często pozostawiony sam sobie. Przełożony czy kadrowiec rzadko mają czas zapoznać go z organizacją pracy. Dobrze, jeśli kierownik przedstawi mu zakres obowiązków. Chyba każdy miał okazję usłyszeć przy rozpoczynaniu pracy: co do reszty, to sam się pan zorientuje.
Czy rzeczywiście bez problemu można dowiedzieć się, kto w firmie za co odpowiada, gdzie można zrobić odbitkę, skąd wysłać faks, u kogo rozliczyć delegację czy nawet gdzie i kiedy zgłosić się po wypłatę? Wprawdzie z pensją pracownicy na ogół nie mają problemu, ale inne sprawy organizacyjne nastręczają im sporo kłopotów. Jak się okazuje, nie tylko im -- także współpracownikom i samemu pracodawcy.
Jeden błądzi, drugi płaci
Sposobem na "zorientowanie się, o co chodzi" w nowej firmie jest pytanie o wszystko współpracowników. Tylko w ten sposób można ustalić, jak się kto nazywa iczym się zajmuje oraz gdzie jest stołówka zakładowa i kasa.
Tymczasem zarowno pytania, jak iodpowiedzi zabierają czas, za który płaci pracodawca. Wystarczy przyjąć, że na podstawowe pytania nowy pracownik musi poświęcić przynajmniej dwie godziny. Ci, którzy mu odpowiadają -- tyle samo. Okaże się więc, że statystyczny pracodawca traci na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta