Nowa bitwa na Kosowym Polu
Serbia
Nowa bitwa na Kosowym Polu
Stanisław Grzymski z Belgradu
Albańska organizacja Wyzwoleńcze Wojska Kosowa wzięła na siebie odpowiedzialność za zamachy, w których w końcu ub. miesiąca zabito pięciu Serbów, a sześciu raniono -- oznajmił rzecznik Demokratycznej Ligi Kosowa (DLK) , głównej partii opozycyjnej Albańczyków z Kosowa.
Dotychczas DLK negowała istnienie takiej organizacji, która po raz pierwszy dała o sobie znać w lutym br. , kiedy przyznała się do kilku zamachów bombowych na serbskich uchodźców w Kosowie. Zdaniem działaczy albańskiej opozycji sytuacja w Kosowie jest obecnie równie wybuchowa jak w 1981 roku, kiedy to w Prisztinie doszło do masowych demonstracji proniepodległościowych brutalnie stłumionych przez policję.
Terror czy bierny opór
Zaczęło się 22 kwietnia w Prisztinie od zastrzelenia przez snajpera 20-letniego albańskiego studenta Armenda Daci, który późnym wieczorem wracał z dyskoteki. Zabójcą okazał się serbski uchodźca z Bośni.
Następnego dnia w ciągu jednej godziny w czterech miastach Kosowa eksplodowały bomby, które uśmierciły pięciu Serbów. Dwa dni później ładunek wybuchowy, wyrzucony z samochodu w wiosce Velika Reka, pozbawił życia 12-letniego chłopca albańskiego Nekszata Hetemiego i ranił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta