Stare filmy -- nowe prawo
Trudne problemy, nie lubiane przepisy
Stare filmy -- nowe prawo
Janusz Barta, Ryszard Markiewicz
Jedną z konsekwencji radykalnej zmiany stanu prawa są zawsze problemy intertemporalne. Chodzi w uproszczeniu oto, na ile nowe przepisy można stosować do zaszłości, lub na ile jeszcze nowe sytuacje oceniane będą w świetle dawnych przepisów. Problemy tego rodzaju pojawiają się również w prawie autorskim, które uległo zasadniczemu przeobrażeniu 24 maja 1994 r. , kiedy to weszła w życie nowa ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Rozwiązywanie wątpliwości intertemporalnych jest zadaniem przepisów międzyczasowych, w które wyposażona powinna być prawie każda ustawa. Często jednak właśnie przepisom przejściowym poświęca się najmniej uwagi. Bierze się to po części z pewnego lekceważenia i niedoceniania ich znaczenia, po części zaś ze skomplikowania materii, jakiej dotyczą.
Dawniej dziesięć lat, teraz pięćdziesiąt
Na gruncie poprzedniej ustawy prawa autorskie do filmu kinematograficznego wygasały z upływem lat dziesięciu od pierwszego publicznego wykonania. Tak krótki okres ochrony praw był czymś kuriozalnym. Trzeba sobie uświadomić, iż przed wejściem w życie nowej ustawy pozbawione już ochrony były w Polsce filmy z początku lat osiemdziesiątych, a co dopiero "klasyczne" filmy tzw. kina...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta