Kokietowanie Zachodu
Rosja obiecuje sobie, że za cenę ściślejszej niż dotąd współpracy z NATO uzyska rezygnację z poszerzenia sojuszu transatlantyckiego
Kokietowanie Zachodu
Maria Wągrowska
Można się zgodzić z tymi wszystkimi obserwatorami, którzy uważają, że ostatnio Rosja zmieniła jedynie ton -- a nie politykę -- w sprawie poszerzenia NATO na Wschód. Zarzucenie sprzeciwu, choćby tylko wobec przyjęcia Europy Środkowej do struktur politycznych paktu, bezpośrednio przed wyborami prezydenckimi nie miałoby logicznego wytłumaczenia. Moskwa zdaje się natomiast modyfikować podejście do współpracy z Zachodem. Deklaracje, jakie złożyli w ostatnich kilku tygodniach prezydent Borys Jelcyn, minister spraw zagranicznych Jewgienij Primakow i wczoraj zdymisjonowany minister obrony Paweł Graczow wskazują, że Rosja chciałaby ściślejszej niż do tej pory współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz z wszystkimi strukturami świata zachodniego.
Jeżeli Jelcyn wygra wybory, można sądzić, że Federacja będzie dążyła do pogłębionej współpracy z USA, G-7, krajami OECD, NATO i Unią Europejską. Może na tym zyskać podwójnie. Moskwa spodziewa się uzyskania większej pomocy w rozwoju ekonomicznym oraz prestiżu związanego z przynależnością do elitarnego klubu najbogatszych i najbardziej wpływowych. Liczy, że za cenę ścisłej współpracy uzyska rezygnację z przyjęcia do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta