Zreformować sądownictwo
Zreformować sądownictwo
Bez zasadniczej reformy sądownictwa nie można się spodziewać prawidłowego jego funkcjonowania.
Obserwuję od lat parkinsonowski wręcz rozrost etatów sędziowskich, urzędniczych czy kuratorskich.
Jest to droga donikąd. Sądownictwo nie ma właściwej bazy materialnej, a tymczasem słychać coraz silniejsze głosy o potrzebie dalszej rozbudowy struktur, chociażby powołaniu osobnego pionu ds. probacji. W większych ośrodkach powstają już wydziały aresztowe w sądach rejonowych.
Konieczność zmian ustrojowych tak samo dotyczy prokuratury, mającej wprawdzie wspólne z sądami kierownictwo w osobie ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego, ale odrębne struktury organizacyjne. Reformę zacząłbym od usytuowania prokuratorów przy sądach, tak jak było w okresie międzywojennym i wczesnopowojennym. Poprzez zwierzchnictwo prokuratora usytuowanego przy sądzie wojewódzkim podlegaliby oni służbowo prezesowi sądu wojewódzkiego i odpowiednio prezesowi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta