Załóg nie stać na zakup firm
W 2010 roku tylko czterem spółkom pracowniczym udało się zostać inwestorami
W maju tego roku Józef Makosiej, prezes Przedsiębiorstwa Zaopatrzenia Rolnictwa w Wodę Wodrol-Olsztyn, zwołał załogę i zapytał: – Chcecie dalej pracować w Wodrolu czy ryzykujemy, że ktoś nas kupi?
Odzew był natychmiastowy. Na ok. 70 zatrudnionych w firmie 44 osoby przystąpiły do nowo tworzonej spółki pracowniczej. Potem dogadali się z sąsiadem – Bujalski sp. z o.o., która wynajmowała od Wodrolu pomieszczenia. Ustalili, że Bujalski zostanie udziałowcem spółki pracowniczej, a potem wymieni udziały na część należących do Wodrolu nieruchomości.
Współpraca się opłaciła. Wodrol Spółka Pracownicza okazała się jedną z zaledwie czterech spółek pracowniczych, którym w 2010 r. udało się podpisać umowy zakupu swoich firm.
Pomoc na papierze
Załogi prywatyzowanych firm powitały z entuzjazmem program wsparcia prywatyzacji pracowniczo-menedżerskiej przyjęty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta