Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dezercja elit

04 sierpnia 2015 | Ekonomia
prof. Andrzej K. Koźmiński
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
prof. Andrzej K. Koźmiński

Przedstawiciele elit intelektualnych, artystycznych, naukowych, a także menedżerskich 
i biznesowych rzadko i niechętnie 
uczestniczą w sprawowaniu realnej władzy.

prof. Andrzej K. Koźmiński

Wielki niemiecki filozof epoki klasycznego idealizmu Johann Fichte, pierwszy rektor Uniwersytetu Berlińskiego, w inauguracyjnym przemówieniu z 1809 r. stwierdził, że uniwersytet jest instytucjonalnym symbolem dążenia do prawdy i miejscem, w którym największe umysły będą świadomie kształtowały przyszłość. Zaprojektowany przez wysokiego pruskiego urzędnika Wilhelma von Humboldta uniwersytet miał służyć kształceniu elit.

Uniwersytety powinny dać społeczeństwu nie to, czego ono chce, tylko to, czego potrzebuje. A społeczeństwo potrzebuje elit. Żadne współczesne społeczeństwo nie może istnieć bez rozległej sieci i hierarchii organizacji, które muszą być stabilnie i fachowo kierowane. Szkolnictwo wyższe powinno zatem dostarczyć elit zdolnych do pełnienia tych funkcji.

Nowa arystokracja

Twórcy pojęcia elit – Vilfredo Pareto i Gaetano Mosca – rozumieli je zgodnie z intuicją językową jako klasę wyższą, a nawet wybraną, złożoną z osób pod różnymi względami „lepszych", do której dostęp jest z rozmaitych powodów ograniczony. Jednym z tych ograniczeń jest wyższe wykształcenie określonego typu.

Ważny jest podział elit na rządzące i nierządzące. Te drugie stanowią naturalną bazę rekrutacyjną dla pierwszych. Źle się dzieje, gdy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10209

Wydanie: 10209

Spis treści
Zamów abonament