Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Milenialsi naprawiają świat

10 listopada 2017 | Plus Minus | Michał Płociński
autor zdjęcia: Kamil Sknadaj
źródło: Shutterstock

Urodzili się na przełomie lat 80. i 90. Mieli być roszczeniowi, niecierpliwi i egoistyczni. Tymczasem dzięki pewności siebie, asertywności i temu, jak łatwo potrafią wychodzić z własnej strefy komfortu, młodzi tworzą nam wszystkim lepsze warunki pracy.

Paweł pierwszą pracę rzucił po trzech dniach. Ma 22 lata, wygląda na trochę mniej. Pod presją rodziców zdał maturę, ale nie miał pomysłu na siebie. Ojciec zapisał go na studia z zarządzania i opłacił rok z góry. Po dwóch miesiącach wykładów Paweł stracił motywację. Łapał dorywcze prace przy organizacji różnych wydarzeń: rozwieszał plakaty, rozkładał stoiska, ustawiał sceny. Ucieszył się, gdy jedna z agencji reklamowych zaproponowała mu pracę w biurze na etat. Podpisał umowę i przez pierwsze dwa dni przygotowywał bazę klientów w Excelu. Trzeciego dnia szef poprosił, by dorzucił do bazy jeszcze jedną kolumnę danych. Paweł uznał, że mógł mu o tym powiedzieć od razu, miałby wtedy mniej pracy, a tak zajmie mu to bez sensu cały dzień. Złożył więc wymówienie, a następnego dnia nie pojawił się już w biurze. Nie chciał nawet pieniędzy za te trzy dni, bo to praca – jak mówi – nie dla niego.

Pokolenie Y, igreki lub milenialsi – tak socjolodzy nazywają pokolenie wyżu demograficznego lat 80. i 90. Pracodawcy lubią narzekać, że są kapryśni, niesumienni, nieodpowiedzialni i brakuje im wytrwałości. A przy tym, co wielu szczerze oburza – roszczeniowi, niecierpliwi i nie uznają zasad ani hierarchii. Łatwo przedstawić ich w złym świetle, bo milenialsi wyraźnie różnią się od poprzednich pokoleń tym, że praca nie jest dla nich najważniejszą rzeczą w życiu. Ale im mocniej rozpychają...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10900

Wydanie: 10900

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament