Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Proszę, wymyślcie jakąś historyjkę!

10 listopada 2017 | Plus Minus | Jack Ewing
Żadne dokumenty nie wskazują na to, by prezes Martin Winterkorn czy ktokolwiek inny zażądał wewnętrznego śledztwa w sprawie nadmiernej emisji spalin. Na zdjęciu: konferencja prasowa szefa Volkswagen AG, Hannover, 5 maja 2015 r.
autor zdjęcia: Rolf Schulten
źródło: Bloomberg
Żadne dokumenty nie wskazują na to, by prezes Martin Winterkorn czy ktokolwiek inny zażądał wewnętrznego śledztwa w sprawie nadmiernej emisji spalin. Na zdjęciu: konferencja prasowa szefa Volkswagen AG, Hannover, 5 maja 2015 r.
Poprawka software’u sprawiła, że z silników volkswagena wydostawało się nieco mniej zanieczyszczeń, ale nielegalny kod nie został wykasowany.
autor zdjęcia: JULIAN STRATENSCHULTE
źródło: PAP/EPA
Poprawka software’u sprawiła, że z silników volkswagena wydostawało się nieco mniej zanieczyszczeń, ale nielegalny kod nie został wykasowany.
źródło: Rzeczpospolita

Nawet gdy ujawnienie oszustwa Volkswagena było już nieuniknione, władze koncernu do końca zacierały ślady. Przeprowadzoną w 2015 roku akcję serwisową w USA bezczelnie wykorzystano do poprawy skuteczności zamontowanego w autach urządzenia zakłócającego, które miało uniemożliwić wykrycie prawdy o poziomie spalin.

Bernd Gottweis, szef bezpieczeństwa produktów w Volkswagenie, znany był wśród kolegów jako Red Adair kontroli jakości. Adair był Teksańczykiem i słynął z wyjątkowego talentu do gaszenia płonących szybów naftowych. Gottweis, weteran podległy bezpośrednio Winterkornowi, miał nadzwyczajny talent do gaszenia nieco innych pożarów: takich, które wybuchały, gdy niespodziewanie ktoś odkrywał poważną wadę jednego z produktów ze znakiem VW. Wkrótce po tym, jak badacze z West Virginia University ogłosili swój raport, Gottweis jako jeden z pierwszych otrzymał jego egzemplarz.

Oceniwszy sytuację, w maju 2014 roku napisał jednostronicowy raport, który dołączono do pakietu dokumentów przewidzianych jako weekendowa lektura Martina Winterkorna [prezesa grupy Volkswagen AG od 2007. Ustąpił 23 września 2015 roku, po wybuchu skandalu z oszukiwaniem w sprawie emisji spalin – red.]. (...). Raport Gottweisa okazał się bardzo niepokojący.

Wynikało z niego, że podczas testów drogowych jeden z volkswagenów badanych przez zespół z Wirginii Zachodniej emitował od piętnastu do trzydziestu pięciu razy więcej tlenków azotu, niż przewidywały amerykańskie normy. Inny – passat z systemem SCR na bazie mocznika – przekraczał normy od pięciu do osiemnastu razy. (...)

Gottweis był całkiem szczery w ocenie położenia, w jakim znalazł się koncern...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10900

Wydanie: 10900

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament