Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Powstańczy ślub

04 września 2004 | Specjalny | MM
źródło: Nieznane

Zamiast sukni fartuch chirurgiczny, a wianek z biało-czerwonych pelargonii

Powstańczy ślub

Beata Branicka i Leszek Rybiński. Wilanów, 1943r.

(C) ARCHIWUM ADAMA RYBIŃSKIEGO

Oto zapis wspomnienia BEATY RYBIŃSKIEJ (zmarła w 1988 roku), córki Adama i Beaty Branickich - ostatnich właścicieli wilanowskiego pałacu. Zapisu dokonałem w 1986 roku w trakcie zbierania materiałów do książki "Arystokracja".

Mieszkałam w Warszawie przy ul. Smolnej 40, w kamienicy należącej do moich rodziców. Punkt kontaktowy batalionu "Zośka" znajdował się przy ul. 6 Sierpnia, gdzie pełniłyśmy dyżury, szyjąc opaski i czekając na rozkaz wybuchu powstania. (...)

Tego dnia postanowiliśmy z Leszkiem, że chcemy się pobrać, zanim wybuchnie powstanie. Przyjechała właśnie karetą moja matka z Wilanowa. Przywiozła dla ojca aprowizację. Poprosiłam ją wtedy o zezwolenie na ślub.

Dziwiła się, że tak nagle. Ale ja mówię: - Mamo, przecież za godzinę albo dwie może być już powstanie, a chciałabym bardzo, abyście byli na naszym ślubie. Błagałam ją, żeby to zrobić jutro, że mamy księdza na placu Trzech Krzyży. Chodziliśmy do tego księdza przed każdą akcją, bo nigdy nie było wiadomo, czy wróci się cało, i on nas zawsze błogosławił. Mama powiedziała: - Dajcie mi tydzień czasu. Na razie nie mogę się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3322

Spis treści
Zamów abonament