Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Od namiotu do apartamentu

22 sierpnia 2008 | Styl życia | Joanna Bojańczyk
Plaża w Jastarni staje się coraz bardziej elegancka
źródło: EAST NEWS
Plaża w Jastarni staje się coraz bardziej elegancka
Ekskluzywne apartamenty  w Juracie
źródło: KFP
Ekskluzywne apartamenty w Juracie

Położyć się na plaży w andaluzyjskiej Marbelli obok tysiąca niemieckich fryzjerów może każdy. Ale pomęczyć się w swojskości i odkryć na nowo to, co znamy, to zadanie dla ambitnych

Należało zrobić tak: przyczaić się w przymkniętych drzwiach pokoju i uważnie obserwować drzwi łazienki. Przeważnie miały szybę, było więc widać, kiedy światło zgasło i wyszła osoba w gatkach, dzierżąc w dłoni zestaw obowiązkowy: ręcznik plus mydło. Wtedy jednym skokiem trzeba było rzucić się do łazienki i zająć ją, zanim z innego pokoju wyjdzie następny amator kąpieli. Jeśli manewr zakończył się sukcesem, należało tylko wytrzeć zachlapane linoleum leżącą tam mokrą szmatą i można było przystąpić do czynności toaletowych. Po czym ewentualnie przekazywało się bezkolizyjnie dostęp do łazienki rodzinie, wprowadzając tam żonę i dzieci hurtem. Jeżeli oczywiście w publicznej wannie nie moczyły się akurat pieluchy niemowlęcia gospodarzy.

Nostalgia za folklorem PRL

Jeszcze w latach 80. takie rzeczy w wynajmowanych pokojach w uzdrowiskach nie wydawały się szczególnie uciążliwe. W czasach sprzed all inclusive na osiem pokoi z wczasowiczami przypadała jedna łazienka, a w bojlerze palono raz dziennie, więc ciepłą wodę miały pierwsze trzy osoby.

Ale to było wliczone w wakacyjny folklor. Podobnie jak pory posiłków: ósma, czternasta, osiemnasta, bez możliwości zmiany. Jak sobie chciałeś człowieku poleżeć w słoneczny...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8097

Spis treści

Po godzinach

Blondynka z energią
Cała Praga w Koneserze
Celtycki star
Co się stanie ze smokiem
Concerto grosso na trio
Czarny charakter wszech czasów
Czas wolny
Dwaj panowie na wyspie
Eklektronicy na Dobrej
Grzech, czyli alchemia saksofonu
Imprezy
Kalendarium
Kawa, książka, ruch
Kawiarenki XX wieku
Kobiecy wieczór z Abbą
Komóra Obscura i Videonotes
Kontrabas pełen dynamitu
Kosmiczna podróż przed premierą
Krowy ***
Kuchenny romans
Kuchnia na łące w centrum miasta
Kulinarny off: świetlicokawiarnie
Miłość w samo południe
Mocno różowa sobota
Muzyka ponad granicami
Na ekranie Iluzjonu
Nie przejmujmy się, gdy rozczarowują gwiazdy
Niedzielny szturm jazzu na Wilanów
Noc z dreszczykiem
Nowa technologia zachwyca nie tylko najmłodszych
Nowi weterani
Odpowiedzialność grupy
Ogniwo ewolucjiczarnej muzyki
Opisać słowem, opisać gestem
Po godzinach
Podróż do wnętrza Ziemi ***
Poetycki remix
Polacy nie tylko w niebie
Popołudnie w plenerze
Popołudniowy Schubert i Haydn
Poranione zdjęcia
Przebudzenie *
Rosyjska klasa, polski debiut
Rozmawiały dwie sikorki
Rzeczywistość w ostrym zbliżeniu
Saint-Tropez – Warszawa – Bilbao
Skojarzeni z indie rockiem
Spotkanie z Luckiem, czyli pewnym krokiem do szkoły
Trzydniówka Eryka Kulma
Upalne lato z dobrymi Płynami
W blasku czerwonych oczu
W galeriach i muzeach
Wakacje niech trwają
Wariacje operowe
Warszawski rock ekstremalny
Wichura bezpiecznie nami zatrzęsie, woda nas zaleje, ogień otoczy
Wokalista czy instrumentalista?
Współczesny lubi Mrożka
Wszystko, co się powtarza
Z Awinionu na Mokotów
Z desek na ekran
Z rodzinnych stron wieszcza
Zagrają : Muzyka poważna
Światło i dźwięk w krzyżackich murach
Święty grill i rozpustna rusałka
Zamów abonament