Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Oszukał, że zabił żonę

23 marca 2009 | Życie Warszawy | Marek Kozubal

– Zarżnąłem kobietę – powiedział mężczyzna, który w sobotę zadzwonił pod numer alarmowy 997 warszawskiej policji. Po tym krótkim komunikacie odłożył słuchawkę.

W Komendzie Stołecznej natychmiast zarządzono alarm. – Musieliśmy namierzyć telefon, z którego dzwonił – opowiada oficer stołecznej policji.

Kryminalni ustalili, że połączenie wykonano z mieszkania na Pradze-Południe. Pojechali tam i zatrzymali 61-letniego Jerzego L.

Mężczyzna był kompletnie pijany, w wydychanym powietrzu miał 2,4 promila. Okazało się, że wymyślił informację o zabójstwie.

– Jego żona żyje, choć przyznała, że mąż się awanturował – opowiada funkcjonariusz. – Dla pewności sprawdzamy jeszcze, czy nie zrobił krzywdy innej kobiecie.

Jerzy L. tłumaczył, że niedawno stracił pracę, dlatego miał zły nastrój i upił się.

„Sprawcę zbrodni” zatrzymano. Kiedy wytrzeźwieje, usłyszy zarzut wszczęcia fałszywego alarmu.

Sąd grodzki może ukarać go karą pozbawienia wolności lub grzywną do 1000 zł.

Brak okładki

Wydanie: 8274

Spis treści
Zamów abonament