Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Boksowaliśmy poniżej naszej wagi

23 marca 2009 | Kraj | Małgorzata Subotić
Kryzys sprawił, że Unia Europejska musiała zejść z obłoków  – uważa Janusz Lewandowski
źródło: reporter
Kryzys sprawił, że Unia Europejska musiała zejść z obłoków – uważa Janusz Lewandowski

Oby się nie powtórzyła sytuacja z obecnej kadencji w Parlamencie Europejskim, gdy część z 54 polskich mandatów była rozproszona i przez to marnotrawiona – mówi były minister przekształceń własnościowych, dziś europoseł PO

Rz: Ile razy był pan przesłuchiwany przez ostatnie 12 lat, gdy toczyło się przeciwko panu śledztwo jako byłemu ministrowi prywatyzacji?

Janusz Lewandowski: Nie zliczę. Wolę zapomnieć, niż liczyć. Donosów było dużo, na początku lat 90. specjalizował się w nich KPN. W jednym, jedynym przypadku zamieniło się to w kilkunastoletni proces, jakby pisany przez Franza Kafkę.

W czerwcowej kampanii do europarlamentu wykorzysta pan fakt, że wreszcie uwolniono pana od zarzutów?

Nie. Było to dla mnie osobiste upokorzenie, zawsze gdy przekraczałem próg sądu. Było, minęło. Uwielbiam Kraków (tam toczył się proces – red.) i chciałbym tam wracać dla przyjemności.

Ktoś się na pana uwziął?

Nie jestem wyznawcą teorii spiskowych. Ale przewlekłość postępowania i determinacja, by powtarzać różne bzdury – bo były to bzdury – nawet po pierwszym wyroku uniewinniającym, nokautującym oskarżenia, sugeruje, że prokuratorzy niekoniecznie robili to z własnej, nieprzymuszonej woli. Niczego mi nie zaoszczędzono, łącznie z tzw. wywiadem środowiskowym, czyli wypytywaniem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8274

Spis treści
Zamów abonament