Informacje
Informacje
Pro: Stołeczny antystres
Zdarzało mi się tłumaczyć obcokrajowcom przyjeżdżającym pierwszy raz do Warszawy z brzydoty mojego rodzinnego miasta. Zawsze sprawiało mi to przykrość i budziło złość na Bogu ducha winnych przybyszów, którzy nijak nie potrafili pojąć, dlaczego warszawski Rynek Starego Miasta ma dopiero pół wieku, prawobrzeżna część naszej metropolii nazywa się Praga i wcale nie jest złota, a w centrum stolicy zafundowaliśmy sobie Azję w cieniu wiekopomnego daru generalissimusa Józefa Stalina.
Wszystkie te stresy mam, zdaje się, za sobą. Ewentualnym gościom, nie znającym naszej skomplikowanej historii i współczesności, wręczać będę na dzień dobry przewodnik "Wiedzy i Życia" jako lekturę obowiązkową, dodatkowe wyjaśnienia pozostawiając na później. Będzie to tym łatwiejsze, że wydawca zapowiada angielskojęzyczną wersję tej książki, reklamowanej jako "jeden z nowej generacji przewodników turystycznych XXI wieku".
Na razie jednak osobiście zweryfikowałem "Warszawę" Małgorzaty Omilanowskiej i Jerzego S. Majewskiego, pozbywając się reszty kompleksów, jakie miałem, jak każdy warszawianin wyjeżdżający od czasu do czasu za granicę. To moje miasto z przewodnika "Wiedzy i Życia" jest daleko bardziej atrakcyjne niż w rzeczywistości! Przy tym nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta