Ogrodnik musi znać języki i kochać róże
Eko-Mysiadło
Ogrodnik musi znać języki i kochać róże
Tomasz Maj, właściciel gospodarstwa ogrodniczego Eko-Mysiadło, znajdującego się na obrzeżach Warszawy, twierdzi, że płaci swoim pracownikom tyle, ile może. Ostatnio coraz więcej, bo kondycja firmy polepsza się. Średnia pensja w Mysiadle to ok. 800 zł. Wśród 1300 pracowników jest 200 obcokrajowców, głównie z krajów WNP. Mieszkają, podobnie jak 150 polskich robotników, w hotelach zakładowych. Za darmo, co ma zwiększyć atrakcyjność Majowej oferty pracy, zwłaszcza że Warszawa, wbrew ujawnianemu bezrobociu, jest rynkiem pracy dającym wiele możliwości.
W Mysiadle są dwa hotele: żeński na 200 miejsc i męski na 80. Jest też hotel sezonowy, wykorzystywany głównie w okresie zbiorów. Wszystkie o standardzie internatu -- schody są z tradycyjnego lastrico, na podłogach PCV, olejna lamperia na ścianach. W pokojach łóżka i stare szafy. Wszędzie jest czysto i schludnie. -- W ubiegłym roku wszystkie pomieszczenia były odnawiane. Wymieniliśmy część wyposażenia, bo na tyle było nas stać -- mówi Barbara Chodonionek, kierowniczka hoteli. Miesięczne opłaty za hotel dla jednej osoby powinny wynieść 150 zł. Z zakładowych analiz wynika, że tyle kosztuje prąd, woda, środki czystości i dodatkowa obsługa. Chodzi o pralnię i 9 pracowników odpowiedzialnych m. in. za utrzymanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta