Aniołki na łamach
Reklama seksu i seks w reklamie -- sprawy wciąż kontrowersyjne
Aniołki na łamach
Mirosław Usidus
Roznegliżowana dziewczyna przy symbolicznym słupie striptizowym obok apelu o odwiedzenie londyńskiego kabaretu erotycznego "Angels" (anioły lub może lepiej aniołki) . Takie ogłoszenie nie budziłoby z pewnością zaskoczenia w bulwarowym "The Sun". Ale na łamach szacownego "Financial Times"? Czytelnicy tego ekonomicznego dziennika o międzynarodowej renomie mogą być, jak się wydaje, nieco zdziwieni.
Od razu też nasuwa się pytanie, czy to znak zmian w "FT" i w ogóle w prasie światowej? Czy gazety, szczególnie te aspirujące do roli poważnych i opiniotwórczych, mogą zachowywać obojętność wobec treści ogłoszeń do tego stopnia, by było wszystko jedno, czy sprzedaje się seks, czy broń, czy dyskryminujące kogoś poglądy polityczne? Czy pieniądze rzeczywiście zawsze są bezwonne?
Zwróciliśmy się do przedstawicieli kilku cenionych na świecie dzienników z pytaniami o reguły postępowania wobec ogłoszeń.
Reklama seksu i innych gorących towarów
Brian Powell, przedstawiciel działu reklamy "Financial Times", oświadczył, że każde napływające do redakcji ogłoszenie jest traktowane indywidualnie. Bierze się tam pod uwagę zarówno przepisy prawa, jak i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta