Interes firmy, potem własny
Interes firmy, potem własny
"Gazeta Lubuska" cytuje wypowiedź okręgowego inspektora pracy, Tadeusza Posadowskiego, który twierdzi, że niewykorzystywanie urlopów wypoczynkowych przez szefów firm jest nagminnym zjawiskiem. Bywają zaległości sięgające urlopu z dwóch, trzech lat. Zaległy urlop stanowi naruszenie prawa pracy, ale tylko wtedy, kiedy dotyczy pracownika. Właściciel firmy, jeśli uważa, że nie może wypoczywać -- pracuje. Nikt nie może mu tego zabronić. Natomiast pracownicy coraz częściej wykorzystują urlop po kawałku. Tu dwa dni, tu pięć. Pracodawcy godzą się na to, choć znają obowiązujący przepis prawa pracy, mówiący o nieprzerwanym, 10-dniowym urlopie przynajmniej raz w roku (od przyszłego roku będzie to 14 dni) . -- Nie widać ani troski pracodawców o właściwy wypoczynek, ani dbałości pracowników o własne zdrowie -- ubolewa Posadowski. A może widać coś, czego nie dostrzegł inspektor? Na przykład troskę ofirmę iowłasną pracę? E. B.