Afganka odlatuje z Polski bez nogi i rehabilitacji
Nikt nie pomyślał o pieniądzach na leczenie w Polsce i dlatego Bibi Hanifa musi wracać do Afganistanu – twierdzi stowarzyszenie polsko-afgańskie Hamkari. MON utrzymuje, że jej terapia może być prowadzona w Ghazni
W połowie stycznia cała Polska dowiedziała się o wypadku Bibi Hanify. 22-letnia żona jednego z pracujących w polskiej bazie Afgańczyków doznała ciężkiego oparzenia prawej nogi. Mąż rannej zwrócił się o pomoc do naszych lekarzy. Kobietę zabrał samolot wojskowy, trafiła do szpitala na Szaserów.
Leczenie podzielono na trzy etapy. Pierwszym była amputacja nogi. Drugim miała być rehabilitacja, trzecim – nauka chodzenia z protezą. Piotr Dąbrowiecki, rzecznik Wojskowego Instytutu Medycznego przy Szaserów, potwierdza, że zakończył się pierwszy etap leczenia Afganki, który uratował jej życie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta