Złoty wraca do portfeli
Nasza waluta, podobnie jak w piątek, stopniowo odrabiała wczoraj zeszłotygodniowe straty. To potwierdza, że zawirowania sprzed kilku dni, które skutkowały sporym osłabieniem złotego, miały bardziej podłoże psychologiczne niż fundamentalne.
Przez pierwszą część dnia złoty mocno zyskiwał na wartości, by po południu oddać trochę zysków. Wieczorem za euro płacono 3,96 zł, za dolara 2,87 zł, za franka szwajcarskiego 3,09 zł. W każdym przypadku kurs był o 2 gr niższy niż w piątek.
Na rynku długu najważniejszym wydarzeniem była informacja MF o planowanej podaży papierów w marcu. Resort chce wystawić na aukcje papiery o krótszym terminie wykupu. W efekcie wzrosła rentowność dwulatek (do 5,1 z 5,08 proc. w piątek), a spadła obligacji pięcioletnich (do 5,84 proc. z 5,88 proc.) i dziesięcioletnich (do 6,24 proc. z 6,29 proc.).


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)