Leki biologiczne powinny być refundowane
Bartłomiej Kuchta, adwokat, członek Zespołu Koordynującego ds. Leczenia Biologicznego w Chorobach Reumatycznych, prezes Stowarzyszenia Chorych na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa (ZZSK) i Osób Ich Wspierających, choruje na ZZSK
Niedawno zapadł wyrok w prowadzonej przez pana sprawie przeciwko szpitalowi Uzdrowisko „Świeradów – Czerniawa Zdrój" NZOZ „Centrum Rehabilitacji i Reumatologii – Goplana". Założył ją pacjent, któremu szpital odmówił podawania leków biologicznych. Jaka była tego przyczyna?
Bartłomiej Kuchta: Jeszcze trzy lata temu wszyscy pacjenci chorzy na ZZSK leczeni biologicznie musieli obowiązkowo kłaść się do szpitala na parę dni, by skorzystać z bezpłatnego leczenia. Było to utrudnieniem szczególnie dla osób pracujących. Nie wszyscy mogli co miesiąc lub czasem nawet dwa razy w miesiącu brać zwolnienia, by od trzech do sześciu dni leżeć w szpitalu. Tym bardziej że terapia biologiczna nie wymaga hospitalizacji. Reumatologia jest dziedziną ambulatoryjną, chorzy powinni leczyć się w przychodniach, a nie w szpitalach. Leki podawane są albo podskórnie w zastrzyku i pacjent samodzielnie może je zrobić, albo jako wlew (kroplówka), który można podać w warunkach ambulatoryjnych. W 2007 roku szpital w Świeradowie nagle odmówił leczenia pacjentów z chorobami reumatoidalnymi. Było to spowodowane decyzją dyrektora dolnośląskiego oddziału NFZ, który nagle odmówił finansowania terapii biologicznych. Nigdy się nie dowiedzieliśmy , jaka była tego przyczyna. Nie pomogły żadne protesty pacjentów, interwencje, listy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta