Barbarzyńcy z warszawskiego ratusza
Wycięcie starodrzewu romantycznego skweru i zainstalowanie tam McFontanny to brutalny zamach na magię Starówki – alarmuje publicysta
Warszawski ratusz w czynie wyborczym, bez konsultacji, przetargu i konkursu, zbudował na podskarpiu Starówki, tuż przy Wisłostradzie, kiczowatą, amerykańską Mcfontannę w stylu bidetowo-kafelkowym, niszcząc starodrzew romantycznego Skweru I Dywizji Pancernej i fantazyjną sadzawkę z wodotryskiem, która winna była być w ewidencji zabytków.
Skwer projektował w końcu lat 60. XX w. nestor polskiej architektury ogrodowej prof. Longin Majdecki – autor założeń ogrodowych przed pomnikiem Chopina w Łazienkach i przed Sejmem oraz unikalnego podręcznika „Historia ogrodów". Pod hasłem „modernizacji skweru z zaniedbanym oczkiem wodnym"! Zaniedbanym przez kogo?
Betonowa pustynia
Mostostal zdewastował romantyczne planty miejskie, budując wybrukowaną pustynię, która będzie patelnią latem, a pustkowiem zimą. Ratusz nazwał ją „błoniami"! Ludzi kultury, warszawiaków z krwi i kości, nikogo obdarzonego choć odrobiną smaku, szacunku dla dziedzictwa narodowego i przyrody, nie cieszy kamienno-stalowy bzdet rodem z Las Vegas na tle panoramy zabytkowych kościołów Nowego Miasta.
Usunięto stare drzewa, niektóre wbrew radom wybitnego dendrologa. W dodatku ścięto pod kościołem Nawiedzenia NMP dwie wspaniałe, zdrowe, rosochate topole czarne, monumentalne, ponad 120-letnie baobaby nadwiślańskie, które winny być pomnikami przyrody....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta