Ministrowie też żyją na kredyt
3,5 mln zł sięgają długi ośmiu z 19 członków rządu. Blisko połowa składu gabinetu Donalda Tuska, łącznie z samym premierem, jest zadłużona. Zobowiązania decydentów przez ostatni rok zmniejszyły się zaledwie o 100 tys. złotych
Premier i ministrowie pożyczyli pieniądze z banków na zakup mieszkań, domów, aut i remonty. Być może ich długi są niższe niż deklarowane, ale nie wszyscy pokazują stan zadłużenia na koniec roku – w rocznych zeznaniach informują tylko o kwocie zaciągniętych zobowiązań.
Gdyby jednak przyszło im spłacić wszystkie pożyczki, nie byłoby problemu: ponad 40 mln zł według naszych szacunków wart jest majątek członków rządu. Oczywiście nie jest to pełna wycena, bo trudno oszacować pamiątki rodzinne i inne wartościowe przedmioty.
Domy i mieszkania
„Rz" jak co roku przeanalizowała stan zobowiązań osób piastujących najwyższe stanowiska w państwie. Podobnie jak przed rokiem największy dług przypada na ministra finansów Jacka Rostowskiego. Jego zadłużenie na koniec 2010 r. sięgnęło 875 tys. zł. Minister ma kilka kredytów. W przypadku części napisał, że pozostaje mu do spłaty po przeliczeniu na złote 375 tys. zł, a oprócz tego posiada też kredyt z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta