Kolt i materiały wybuchowe
Zarzut nielegalnego posiadania broni, amunicji i materiałów wybuchowych usłyszał mieszkaniec Pruszkowa Henryk R. Policjantów do domu wezwała jego żona, bo znęcał się nad nią i synem. Ten ostatni do czasu przyjazdu mundurowych siedział na ojcu, aby uniemożliwić mu demolowanie mieszkania. R. był pijany. Na półce w kuchni policjanci znaleźli pistolet kolt z amunicją. Gdy szczegółowo przeszukali lokal, znaleźli też m.in. 200-gramową laskę barbarytu – górniczego materiału wybuchowego. Nie wiadomo, skąd 49-latek miał broń i materiały wybuchowe. Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury o jego areszt. Zastosował wobec Henryka R. dozór policyjny. Ma meldować się w komisariacie dwa razy w tygodniu.