Polowanie na szpiegów
W środę 18 września na wzgórzu położonym 5 km od południowokoreańskiej plaży znaleziono zwłoki 11 Koreańczyków z Północy
Polowanie na szpiegów
Krzysztof Darewicz
"W światłach reflektorów zobaczyłem kilku krótko ostrzyżonych mężczyzn w mundurach. Zdziwiłem się, bo było około dwudziestu minut po północy" -- opowiadał południowokoreański taksówkarz, Lee Chin-kyu, który mieszka w Kangnung, mieście położonym 240 km na północny-wschód od Seulu. Po odwiezieniu pasażera Lee wrócił na nadmorską szosę łączącą Kangnun z Tonghae i zaczął się dokładniej rozglądać. Ciekawość zawiodła go aż na plażę. Zauważył wystające nie opodal z morza czarne podłużne cielsko. Myślał najpierw, że to delfin lub wieloryb, ale gdy przyjrzał się dokładniej, zrozumiał, że ma przed sobą tkwiącą na mieliźnie łódź podwodną. Było prawie wpół do drugiej w nocy, środa 18 września.
Kiedy na plażę przybyły oddziały policji i wojska, nie było już wątpliwości, że na podwodnej rafie w odległości ok. 20 mod brzegu tkwi niewielka łódź podwodna. Tak zaczął się jeden z najkrwawszych dramatów szpiegowskich, do jakich doszło w minionym trzydziestoleciu. Do poniedziałku 23 bm. przypłaciły go życiem 23 osoby.
Łódź i jej pasażerowie
Dramat zaczął się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta