Rzymskie Chinatown i gangi z Afryki
Imigranci. Dwóch Marokańczyków zastrzeliło chińskiego właściciela baru i jego malutką córeczkę. O sprawie mówią całe Włochy
4 stycznia wieczorem Zhou Zeng zamknął swój bar przy via Giovannoli w centrum rzymskiego Chinatown, wziął na rękę córeczkę Joy i wraz z żoną Lią szedł do domu, gdy zaatakowało ich dwóch napastników. Zastrzelili ojca i dziecko. Matka odniosła lekkie obrażenia. Łupem bandytów padła porzucona potem torba z 16 tys. euro w środku. Tragedia i pościg za zabójcami od kilku dni dominują doniesienia włoskich mediów.
Burmistrz Rzymu Gianni Alemanno w niedzielę modlił się na miejscu zbrodni . Chiński ambasador odwiedził Lię w szpitalu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta