Tragedie bezimiennych
Teatr z Nowosybirska w Warszawie
Tragedie bezimiennych
Przedstawienie zaczyna się niewinnie. Na scenie smażone są naleśniki, którymi jedna z aktorek częstuje wchodzącą na salę publiczność. Tej sielskiej atmosfery nie burzy wejście narratorki, zapraszającej widzów na spotkanie z Miriam, wiejską dziewczyną, samotnie wychowującą synka. Wkrótce mamy okazję zajrzeć do jej chatki. Widzimy tam Miriam pochyloną nad kołyską i opowiadającą swemu dziecku kolejną bajkę.
Dom stoi na odludziu i narażony jest dość często na wizyty nieproszonych gości. Spokój pięknej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta