Każdy walczy z każdym
Każdy walczy z każdym
Od specjalnych wysłanników "Rzeczpospolitej" do Zairu
Żołnierze plemienia Maj-Maj starli się wczoraj ze swoimi niedawnymi sojusznikami, milicją Hutu, 8 km od Minovy, miejscowości, którą łączy z miastem Sake (wschodni Zair) nadzwyczaj trudna do przebycia górska, piaszczysta droga. Ciągle ktoś do kogoś strzela. Można się przyzwyczaić.
Wcześnie rano odnajdujemy w Sake szefa tamtejszego oddziału Maj-Maj -- Simone. Z jego domu wytaczają się zaspani kilkunastoletni żołnierze, a za nimi ich dziewczyny. Negocjujemy z Simone, by zabrał nas do obozu Maj-Maj. Przywódca, łysy, wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna po trzydziestce w koszulce UNHCR, nigdzie nas nie zabierze. Próbujemy sami. Ludzie Simone kontrolują kilkanaście kilometrów drogi z Sake do Minovy -- 5 km za Minovą jest już milicja rwandyjskich Hutu.
Maj-Maj, "ludzie puszczy" z okolic Walikale,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta