Nowelizacyjne paradoksy
No i stało się. Rząd poszedł do Canossy i będzie musiał prosić Sejm o zgodę na nowelizację budżetu. W felietonie sprzed dwóch miesięcy pisałem, że prawdopodobnie minister finansów zrobi wszystko (łącznie z zamiataniem miliardów złotych deficytu pod dywan, czyli przesuwaniem ich z budżetu centralnego do funduszy pozabudżetowych), żeby tylko nie musieć budżetu nowelizować. Wtedy oceniałem, że jeszcze przy dziurze budżetowej rzędu kilkunastu miliardów złotych da się to zrobić. Tymczasem jednak sprawy poszły gorzej, a dziura w kieszeni ministra zwiększyła się do 24 miliardów. Nie ma wyjścia, budżet trzeba znowelizować.
Z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta