Jakie pułapki czają się w umyśle inwestora
Piotr Zielonka | Z profesorem Zakładu Ekonofizyki SGGW, autorem książki „Giełda i psychologia", o tym, co się z nami dzieje, gdy na inwestycji dużo zarabiamy, a co wtedy, gdy tracimy, rozmawia Mateusz Ostrowski.
Jedni wybierają spokojne oszczędzanie na lokacie, inni nieco bardziej ryzykowne inwestycje w funduszach, niektórzy kupują i sprzedają akcje na giełdzie. Co decyduje o naszych wyborach?
Piotr Zielonka: Powinniśmy kierować się trzema kryteriami: oczekiwaną stopą zwrotu, ryzykiem, które jest z nią związane, i czasem, jaki mamy na zrealizowanie inwestycji. W rzeczywistości ludzie zachowują się inaczej. Zamiast patrzeć tylko na te czynniki, biorą pod uwagę niezwykłą gamę różnych okoliczności, które im się przydarzają, albo które są specyficzne dla ich umysłów. Na przykład inwestowanie w złoto wygląda dobrze, bo mamy pozytywne skojarzenia z metalem szlachetnym, kruszcem, który zawsze był sporo wart. Jednak cena złota nie zawsze szła do góry, ale o tym już się nie pamięta. Myślimy raczej, że skoro złoto jest tak cenione przez innych, to pewnie będzie dobrą inwestycją. A niekoniecznie musi tak być.
Ulegamy więc różnym iluzjom i nie podejmujemy racjonalnych decyzji, wybierając produkt finansowy?
Jeśli racjonalny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta