Nie chcę widzieć, więc zabijam
Katarzyna Bratkowska wywołała wielką wrzawę. Podczas dyskusji z Jackiem Żalkiem w Polsat News ogłosiła, że jest w ciąży i w związku z tym zamierza dokonać aborcji w wigilię Bożego Narodzenia.
Poruszony deklaracją znanej działaczki feministycznej jezuita ojciec Grzegorz Kramer wystosował do współorganizatorki corocznych Manif list otwarty, w którym poprosił ją, żeby nie uśmiercała swojego dziecka, i wyraził gotowość odejścia z zakonu, by je zaadoptować. Znamienna jest nie tyle odmowna odpowiedź adresatki tego listu, ile komentarz do niego na Twitterze autorstwa socjologa i działacza ruchów LGBT Jacka Kochanowskiego: „Bratkowska powinna wyskrobaną zygotę wsadzić w słój, zapeklować i wysłać panu księdzu. Niech kanonizują św. Zygotę. Patronkę oszołomów".
Mamy tu zatem do czynienia z jakimś makabrycznym happeningiem, w który dał się wkręcić prostoduszny jezuita (chociaż być może ojciec Kramer, jadąc po bandzie, chciał sprawdzić intencje kryjące się za szokującą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta