Kubki smakowe jako ideologiczna wyrocznia
W poprzednim „Plusie-Minusie" Dominik Zdort u progu karnawału (czyli „mięsopustu") potępił „lewackie wegetarianizmy i weganizmy" oraz zalecił miłość do tradycyjnej (i prawicowej) golonki, flaków, kiszeczek, ozorów oraz innych pozostałości martwych zwierząt, którymi lubi się zajadać.
Ja nie lubię. Nie lubię też tego tekstu Dominika. I bardzo chciałbym wyjaśnić Dominikowi (którego bardzo lubię), dlaczego. Po pierwsze więc, nie po drodze mi z sugestią, że dziś należy jeść mięso, bo ludzie kiedyś jedli mięso. Taki dogmatyczny tradycjonalizm bywa formą reakcji na zidiocenie tych, co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta